Z czego znana jest kuna? Przede wszystkim z tego, że jest drapieżnikiem leśnym. Biorąc jednak pod uwagę to, jak spektakularne zniszczenia to małe zwierzę jest w stanie zrobić na jednym poddaszu, wiele osób zastanawia się, czy kuny stanowią zagrożenie dla ludzi, czy atakują człowieka. Sprawdźmy zatem realne ryzyko związane z tymi zwierzętami, ich zachowanie w kontaktach z ludźmi oraz sytuacje, w których wypada zachować ostrożność.
W Polsce żyją dwa główne gatunki tego zwierzęcia: kuna leśna i kuna domowa. Oba są drapieżnikami, które funkcjonują głównie nocą, stąd nie tak często można spotkać kunę bezpośrednio w ciągu dnia. Większość czasu kuny polują i szukają schronienia, szczególnie, gdy przychodzi czas rozrodu i wychowywania młodych potomków.
Czy kuna może zaatakować człowieka lub zrobić mu krzywdę?
Kuny z natury są zwierzętami płochliwymi, które raczej unikają kontaktu z człowiekiem. Co prawda dosyć łatwo adaptują się do nowych warunków, stąd zaczynają mieszkać coraz bliżej ludzi, nawet w środowiskach miejskich! Wracając do zachowania kuny, warto podkreślić, że zwierzę to samo z siebie nie będzie chciało zaatakować człowieka, zazwyczaj postara się uciec i schować. Jednak jeśli będzie osaczone i poczuje zagrożenie, może próbować się bronić, a wtedy może dojść do zadrapania czy ugryzienia. Takie przypadki zdarzają się jednak niezwykle rzadko.
Zagrożenia dla ludzi wynikające z obecności kun
Nie musi jednak dojść do bezpośredniej konfrontacji z tym dzikim zwierzęciem, żeby można było stwierdzić, że obecność kun może w rzeczywistości człowieka przynieść pewne problemy. Wśród nich znajdziemy:
- zniszczenia mienia ‒ począwszy od elektryki w samochodach, przez poprzegryzaną instalację elektryczną, zepsutą izolację cieplną, a skończywsze na uszkodzeniach w konstrukcji budynku;
- zanieczyszczenia i hałas ‒ każdy, kto choć raz doświadczył obecności kun na poddaszu czy strychu z pewnością doskonale pamięta wszystkie dziwne odgłosy, które świadczyły o inwazji kun. Szuranie, stukanie i piski to jednak nie wszystko: miejsce, w którym kuny decydują się założyć gniazdo zwykle jest nie tylko zniszczone, ale także śmierdzące i brudne;
- choroby ‒ warto wiedzieć, że kuna, jako dzikie zwierzę, może przenosić rozmaite choroby, w tym:
- wściekliznę ‒ niebezpieczną zarówno dla ludzi, jak i dla zwierząt chorobę wirusową,
- leptospirozę ‒ chorobę bakteryjną przenoszoną przez mocz, którą można się zakazić przez zanieczyszczoną wodę lub glebę,
- toksoplazmozę ‒ chorobę, która głównie kojarzy się z nam z kotami i która jest szczególnie niebezpieczna dla kobiet w ciąży oraz ludzi z osłabionym układem odpornościowym.
Choć przypadki przeniesienie takich chorób na ludzi należą do rzadkości, warto zachować ostrożność i raczej unikać bezpośredniego kontaktu z kunami.
Kuny mogą także być niebezpieczne dla mniejszych zwierząt domowych: kury (a w szczególności pisklęta), króliki czy nawet małe koty również mogą stać się celem polowań kun.
Jak ochronić się przed kunami?
W prewencji przeciw atakom kun warto zastosować kilka zasad:
- Zabezpiecz dom przed kuną ‒ a dokładniej: zminimalizuj możliwości wejścia do niego wszelkimi szczelinami, otworami (w tym również wentylacyjnymi) itd. Uszczelnienie potencjalnych dróg dotarcia kuny na Twój strych to połowa sukcesu. Pamiętaj, że kuna jest w stanie przejść po pionowej ścianie budynku, stąd wszelkie dziury w okolicy dachu również należy zabezpieczyć.
- Utrzymuj porządek wokół domu ‒ to także istotna sprawa, gdyż kuny uwielbiają wszelkie miejsca, w których mogą się schronić. Od czego zatem zacząć: od usunięcia zbędnych przedmiotów z ogrodu, a także o regularnym koszeniu trawnika.
- Zastosuj podrynnowe ogrodzenie elektryczne ‒ które w humanitarny sposób odstrasza kuny, a także zastosuj docieplenie poddasze izolacją celulozową, której kuny po prostu nie lubią.
Jak widać, kuny raczej nie stanowią bezpośredniego zagrożenia dla człowieka, ale ich obecność może być naprawdę uciążliwa. Warto zatem zastosować środki zapobiegawcze, które zminimalizują szansę na wizytę kuny i jej zagnieżdżenie się w okolicy naszego domu.